Nie istnieje bezpieczna dawka alkoholu, o której można powiedzieć, że nie wpłynie niekorzystnie na rozwój dziecka w okresie prenatalnym. Zaszkodzić może nawet przysłowiowa lampka wina.

W Oddziale Ginekologii i Położnictwa WSS coraz częściej pojawiają się ciężarne kobiety gustujące w alkoholu, niektóre mają sporo promili we krwi. Lekarze biją na alarm.

- Spożywanie alkoholu w ciąży, to olbrzymi problem dotyczący ciężarnych kobiet na całym świecie. Alkohol etylowy rozkłada się do czynników siejących duże spustoszenie organizmu, w chwili gdy on powstaje. Największym zagrożeniem jest poronienie lub przedwczesny poród związany ze stratą dziecka - twierdzi dr n. med. Jarosław Strzelczyk, kierownik Oddziału. - Alkohol jest czynnikiem teratogennym, powodującym powstanie wad płodu. Dlatego apelujemy do przyszłym mam o rozwagę.

Alkohol może być przyczyną: zaniżonej wagi urodzeniowej, uszkodzeń mózgu i innych narządów, zmniejszenia odporności dziecka na choroby, opóźnienia wzrostu i zaburzeń ogólnego rozwoju dziecka. Najpoważniejszym jednak zaburzeniem jest płodowy zespół alkoholowy (FAS) – to skutek spustoszenia, jakie czyni alkohol przyjmowany przez ciężarną kobietę w każdym momencie ciąży. Alkohol bardzo łatwo przenika przez łożysko, dostając się do krwiobiegu dziecka.
Spożycie alkoholu w I trymestrze ciąży:

  • uszkadza mózg;

  • osłabia rozwój komórek;

  • atakuje główne organy płodu takie jak serce, płuca czy nerki;

  • prowadzi do deformacji twarzy;

  • powoduje poronienia.

Spożycie alkoholu w II trymestrze ciąży:

  • osłabia rozwój mózgu;

  • powoduje poronienia zagrażające życiu matki;

  • uszkadza mięśnie, skórę, gruczoły, kości i zęby.

Spożycie alkoholu w III trymestrze ciąży:

  • osłabia rozwój mózgu i płuc;

  • prowadzi do zaburzenia rozwoju wzrostu.

Rzecznik prasowy W.Sz.S.